poniedziałek, 29 sierpnia 2011

Ach te Stany


Kilka dni temu moja przyjaciółka wyleciała do Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej w ramach programu work and travel. Jako młody prawnik - Kraków to moje miastom, w prostu sposób przedstawię istotę tego programu: uczestniczy wpłacają określoną sumę pieniędzy agencji, która zajmuje się organizacją całego wyjazdu (wizy, praca, mieszkania, wzory dokumentów prawnych). Później, gdy wszystko jest już załatwione, zgłoszona osoba wsiada w samolot, leci do USA i zajmuje się tam pracą oraz, w miarę możliwości, zwiedzaniem kraju. W czasie takich wyjazdów można się wiele nauczyć, poznać ciekawych ludzi, takich jak: Indianie lub radca prawny.

wtorek, 23 sierpnia 2011

Problemy z biurkiem


Wczoraj w Ikei próbowałem wybrać idealne biurko. W końcu pisząc dla internautów bezpłatne porady prawne online powinienem mieć odpowiedni komfort. Po godzinach spędzonych w sklepie udało mi się wybrać właściwy model mebla. Sosnowe drewno, solidna konstrukcja, byłem bardzo zadowolony. Transport biurka był darmowy, a że moja kancelaria adwokacka w Katowicach jest bardzo Ikei, to droga szybko minęła. Do śmiesznej sytuacji doszło, gdy nowe biurko postawiono przy moim krześle. Było ono o wiele za duże, zbyt wysokie. Trzeba było kupić nowe krzesło. Na ratunek przyszedł mój szef - mecenas Januszek, który stwierdził, że ufunduje mi nowy fotel.

piątek, 19 sierpnia 2011

Pomoc przy odzyskiwaniu odszkodowań

W zeszłym roku na wakacjach w Turcji przydarzył mi się wypadek. Zostałem delikatnie potrącony przez samochód. Leczenie trwało dość sporo czasu, poważnych obrażeń teoretycznie nie było, ale mimo wszystko zawsze to jakiś uszczerbek na zdrowiu jest. Nawet nie pomyślałem o tym, że po powrocie do kraju powinienem starać się o odszkodowanie.
Jednak miałem takie szczęście, że jedna z moich znajomych jakiś czas temu ubiegała się o odszkodowanie. Przez cały proces odzyskiwania odszkodowania pomagała jej znana firma z Katowic - Competia. Była bardzo zadowolona z ich usług i gorąco zachęcała mnie, żeby zgłosił się do tej firmy. Twierdziła, że pomogą mi uzyskać należne pieniądze, nawet jeśli od wypadku minęło już kilka miesięcy.
Zainteresowałem się tematem i przejrzałem wiele stron internetowych, chciałem znaleźć najlepszą firmę, która zajmuje się pomocą w odzyskiwaniu odszkodowań. Wszystkie znaki na ziemi kierowały mnie jednak do Competii. I tam też się zgłosiłem, to wyraźnie najlepsza firma w tej branży w województwie śląskim.
Proces uzyskiwania pieniędzy już się rozpoczął, czas pokaże ile Competia dla mnie wywalczy, mam nadzieję, że jak najwięcej ;). Na pewno napiszę, gdy sprawa się wyjaśni. 

środa, 17 sierpnia 2011

Dalej o czarnym lądzie


Swój ostatni urlop spędziłem w krajach afrykańskich. Kancelaria prawna w Katowicach udzieliła mi wolnego po długich negocjacjach, w których powoływałem się na kodeks pracy. W Afryce bardzo spodobał mi się sportowy tryb życia mieszkańców tego kontynentu. Byłem w wielu krajach, w wielu wioskach - których wszyscy mieszkańcy byli bardzo wysportowani, mieli wspaniałą kondycję i amatorsko uprawiali różne sporty. Najwięcej ludności interesowało się piką nożną. Również ja, jako adwokat z Krakowa, bardzo interesuję się piłką. Niezmierną radość sprawiła mi możliwość zmierzenia się w tej dyscyplinie sportu z mieszkańcami innych państw. Muszę nieskromnie przyznać, że na ich tle prezentowałem się dobrze, z czego moja ukochana kobieta, z którą niestety musiałem wziąć rozwód, powinna być bardzo dumna.

piątek, 12 sierpnia 2011

Afrykański ciąg dalszy


Wizyta w Afryce była bardzo pouczająca. Wycieczka była kosztowna, nie tylko z finansowego, ale też nerwowego punktu widzenia. Finansowo nie odczułem tego zbyt mocno, w końcu szanowany pan adwokat z Katowic zarabia niezłe pieniądze. Wycieczka w dużej mierze składała się z zadziwiających niespodzianek, z którymi zetknąć musiałem się nie znając podstawowych zasad afrykańskiego życia. Wielokrotnie złamałem tamtejsze prawo karne i prawo cywilne, byłem potępiany. Jednak mam też miłe wspomnienia, którym jest np. opieka na dzieckiem, które przez przypadek znalazłem nad jednym z pięknych afrykańskich jezior.

środa, 10 sierpnia 2011

Afrykańskie przygody


W czasie wycieczki po najdzikszych krajach Afryki poznałem plemię o bardzo ciekawych zwyczajach. Prawo życia oraz prawo pracy tego plemienia obligowało do życia wbrew wszelkim zasadom obowiązującym w normalnych krajach. Tamtejszy kodeks cywilny mówił, iż spać należy w dzień, a pracować w nocy. To się w głowie nie mieści. W tamtym momencie pomyślałem o tym, że moja praca w Polsce, gdzie w ciągu dnia udzielam bezpłatne porady prawne online jest całkiem normalna. Tak się składa, że przebywając kilka dni razem z tym plemieniem musiałem dostosować się do ich trybu życia. Był to bardzo ciekawy eksperyment, tak sądzę, bo nic z niego nie pamiętam.